Idąc na zakupy, nie zawsze mamy znajomość swoich praw konsumenta. W wypadku suplementów diety są one niesłychanie ważne oraz mogą znamiennie wpłynąć na efekty stworzonego przez nas treningu. Jako kontrahent mamy prawo do zdobycia wyczerpującej wiadomości dotyczących składu towarów. Jak się okazuje w życiu realnym, bywa że na opakowaniach są wypisane składniki, ale nie w ich dokładnej ilości. Ma to duże znaczenie w wypadku odżywek białkowych. Dla każdego sportowca ważne jest, by wiedzieć ile w każdej odżywce znajduje się białka pszennego, mleka, białka sojowego oraz protein pozyskiwanych z jaj. Często ma miejsce sytuacja, w jakiej sprzedający nie zna proporcji lub też również podaje nam fałszywą informację, tylko po to, by sprzedać towar. W tym przypadku nie tylko kupujemy towar o kiepskim działaniu, ale równieżpozwalamy na działalność nieuczciwych sprzedawców. Odżywki białkowe, które są pełne białka mleka oraz serwatki mogą być najbardziej kłopotliwe. Na ogół kupujący mają trudności z uzyskaniem wiadomości dotyczących ich procentowego składu. Pomimo więc dużego nadruku na opakowaniu informującego o występowaniu danego składnika, sam towar może zawierać go nadzwyczaj niewiele. Jak się okazuje, pytając o skład, nawet u fabrykanta możemy zdobyć wymijające odpowiedzi. Oznacza to zapewne, że skład najbardziej przydatnych dla nas elementów w suplemencie nie jest pokaźniejsza od piętnastu procent. Przyczyną tego jest niemała cena składników, w następstwie tegorównież dla fabrykanta korzystniejsze jest zastąpienie ich tańszymi odpowiednikami. Dla przedsiębiorcy jest to nadzwyczaj przydatne rozwiązanie. Mimo to w wypadku konsumentów okazuje się, że w rzeczywistości nabyty został towar, który pomimo odpowiednich składników, nie jest tak skuteczny jak można się było tego spodziewać. Dobrze jest w takim razie wcześniej sprawdzić opinie o interesującym artykule, a w wypadku dokonania błędnego zakupu, nie zostawiać informacji dla siebie, lecz ostrzec bliskich, tym samym zatrzymując nieuczciwy proceder. Jak się albowiem okazuje, obecnie to nie reklamy i cena wpływają decydująco na kupienie, ale to jak wypowiadają się o danym artykule ludzie, którym ufamy.